„Nie śpij, bo cię przegłosują!” – głosiło jedno z haseł przed wyborami parlamentarnymi w 1989 roku. Wtedy miałem 24 lata i wchodziłem w dorosłe życie. Tamten oddany głos miał bardzo duże znaczenie, bo decydował o tym, czy będziemy nadal tkwić w biedzie i marazmie, zamknięci na świat i z zazdrością spoglądający na rozwijające się zachodnie społeczeństwa, czy też dołączymy do demokratycznej Europy. Wtedy się udało. Mobilizacja wyborców walnie przyczyniła się do klęski wówczas rządzących i zwycięstwa Solidarności, a w konsekwencji odzyskania prawdziwej niepodległości. Społeczeństwo wybrało Polskę demokratyczną, Polskę przedsiębiorczą, otwartą na świat.

Wiadomości z Rawy Mazowieckiej. Najnowsze informacje Rawa

Dzisiaj po 34 latach zmieniła się Polska, ale zmieniła się też reszta świata i stanęliśmy znowu przed ważnym wyborem dalszej drogi.

Każdy z nas różnie postrzega to, co się dzieje w naszej ojczyźnie. Są skrajne emocje i oceny prowadzonej polityki, które mobilizują społeczeństwo do działania. Ci o tych skrajnych poglądach są zdeterminowani i na pewno pójdą do urn, aby zagłosować i aby lobbować za swoją wizją Polski.

Znaczna część z nas jednak chciałaby równowagi, spokoju, tolerancji. Chcielibyśmy zająć się domem, rodziną, spędzać czas z przyjaciółmi. Chcielibyśmy mieć poczucie bezpieczeństwa, poszanowania prawa, dostępu do usług zdrowotnych, kultury. Możliwości nieograniczonego podróżowania zarówno w celach turystycznych jak i biznesowych.

Dlatego idźmy tłumnie na wybory, żeby nas nie przegłosowali. To my wyborcy decydujemy o kształcie Polski. Tak właśnie ten jeden głos może ostatecznie zdecydować w jakiej Polsce się obudzimy w poniedziałek.

– Czy to będzie Polska, ksenofobiczna, traktująca obywateli mających odmienne poglądy jak  wrogów. Z politykami podsycającymi nienawiść i agresję w społeczeństwie i pragnącymi stosować  restrykcje wobec tych obywateli, którzy chcą mieć wolną wolę oraz niezbywalne prawo wyboru.

– Czy to będzie Polska otwarta i szanująca różnorodność światopoglądową, niezdominowana ideologicznie “jedynymi prawdami”, gdzie prezydent stoi na straży zapisów Konstytucji RP gwarantującej świecki charakter państwa, a wiara jest wyłącznie prywatną sprawą, a nie podstawą do oceny innych.

Głosując decydujemy o przyszłości swojej, dzieci, wnuków i następnych pokoleń.

Na pewno dostrzegasz w Twoim otoczeniu rzeczy, które wymagają poprawy lub po prostu chcesz, by niektóre sprawy wyglądały inaczej. Oddając głos na odpowiedniego kandydata możesz przyczynić się do takiej zmiany. Masz też prawo oczekiwać spełnienia złożonych obietnic i rozliczać z nich polityków.

Głosowanie to doskonały sposób, by pokazać co jest dla Ciebie ważne. Partie polityczne prześcigają się w formułowaniu nowych pomysłów i propozycji. Oddanie głosu na konkretny komitet i poparcie jego programu, to silna deklaracja i ważna informacja dla polityków. Pokazujesz w ten sposób swój światopogląd i zaznaczasz, które sprawy uznajesz za istotne oraz jakie postawy doceniasz.

Jeśli nie głosujesz, odbierasz sobie prawo do narzekania.

Powszechne prawo do głosowania to sprawa, o którą przez długi czas walczyły tysiące ludzi. Na przykład, kobiety w Polsce uzyskały możliwość głosowania dopiero w 1918 roku. Warto więc korzystać z prawa, o którym wiele osób jeszcze nie tak dawno mogło tylko marzyć.

Głosując masz pośredni wpływ na kwestie finansów publicznych. Każdy z nas płaci podatki i dzięki udziałowi w głosowaniu może mieć wpływ, jak publiczne środki będą wydawane. Na jakie sprawy znajdą się pieniądze, a na które programy ich zabraknie? Jakie kary będziemy płacić jako Polska i jakie zewnętrzne środki finansowe pozyskamy dla rozwoju naszego kraju. O tym w dużej mierze decydować będą przedstawiciele, których wybierzemy.

Rezygnując z prawa wyboru swoich przedstawicieli trudno później narzekać, że nie jest tak, jak byśmy tego chcieli. Nie idąc na wybory tracisz poczucie, że zrobiłeś lub zrobiłaś wszystko co można było zrobić, by poprawić sytuację.

Zwykło się mówić, że wybory to wielkie święto demokracji. Choć chyba nie dla wszystkich. W wyborach parlamentarnych w 2015 roku wzięło udział nieco ponad 50% uprawnionych do głosowania. Czym to skutkuje? Obrazowo tym, że jeśli z 10 uprawnionych do urn wyborczych poszłoby tylko wspomniane 50% (5 osób), to o losie wszystkich 10 może decydować tylko 3 (najmniejsza większość).

Dlatego nie pozwólmy, aby garstka ekstremistów decydowała o nas wszystkich.

Nie mówcie, że nie idziecie głosować, bo nie macie na kogo. Osobiście znam kilku wartościowych ludzi, którzy startują w wyborach. Nie wszyscy są karierowiczami. Posłuchajcie programów różnych partii i wybierzcie to, co jest najbliższe Waszym poglądom. W ostateczności zagłosujcie na „mniejsze zło”, ale nie rezygnujcie z przywileju decydowania o przyszłości naszego kraju.

Do zobaczenia przy urnach wyborczych.

Piotr Irla
Burmistrz Rawy Mazowieckiej

*Materiał powstał przy współpracy z Urzędem Miasta Rawa Mazowiecka.