W Biedronce przy ul. Słowackiego w Rawie ktoś rozpylił nieznanego pochodzenia gaz. Przybyli na miejsce strażacy zarządzili ewakuację klientów i pracowników – łącznie około 30 osób. Nikomu nic się nie stało.

Chwile grozy przeżyli klienci i pracownicy Biedronki przy ul. Słowackiego w Rawie. 17 grudnia około godz. 17 ktoś rozpylił w markecie duszącą i drażniącą drogi oddechowe substancję. Przybyli na miejsce strażacy zarządzili ewakuację, ale sami, przy użyciu sprzętu, którym posiadają nie byli w stanie zidentyfikować, czy jest to groźny dla życia i zdrowia ludzkiego środek chemiczny. Dlatego też wezwano grupę chemiczną KW PSP w Łodzi.

– Dostaliśmy zgłoszenie o jakiejś substancji w Biedronce. Na miejsce przybyły dwa zastępy z zastępcą dowódcy jednostki i zastępcą komendanta PSP. Z uwagi, że naszymi miernikami nie jesteśmy w stanie zbadać co to za substancja, zadysponowaliśmy grupę chemiczną z Łodzi – relacjonował na antenie Radia Victoria kapitan Konrad Krupa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rawie.

Przybyli na miejsce „chemicy” z Łodzi dokładnie zbadali market, jednak nie wykryli w powietrzy żadnych trujących substancji. Sklep po dokładnym przewietrzeniu został ponownie otwarty.

Teraz sprawę bada policja.