Konkurs: wygraj książkę Malcolma XD (18 grudnia)
Wygraj powieść „Edukacja” tajemniczego autora ukrywającego się pod pseudonimem Malcolm XD. Dla naszych Czytelników mamy 2 egzemplarze tej książki. Dostaną ją dwie osoby, które jako pierwsze 18 grudnia w godz. 12-15, przyślą do nas mail: biuro@kochamrawe.pl lub sms na nr 503 021 483, ze swoimi danymi adresowymi. Konkurs tylko dla mieszkańców powiatu rawskiego. Książkę trzeba będzie odebrać w biurze KochamRawe.pl przy ul. Warszawskiej 6 w Rawie.
Rozmowa z Malcolmem XD – autorem książek: „Emigracja”, „Pastami”, „Edukacja”.
KochamRawe.pl: Wiemy już, że pochodzi pan z niewielkiego miasta. Być może właśnie wielkości naszej Rawy Mazowieckiej. Co pan myśli o życiu w takich miasteczkach?
Malcolm XD: Myślę, że kluczowe w tym pytaniu jest, o który etap życia chodzi. Moim zdaniem przyjemnie być w nich dzieckiem. Potem trudniej już nastolatkiem, jeżeli akurat w naszej miejscowości nie ma dostępu do takich opcji rozwoju i szerzej, spędzania wolnego czasu, jak w dużym mieście. Najtrudniej jest chyba młodym dorosłym, którzy chcą studiować i albo od razu rozwijać się zawodowo. Wydaje mi się natomiast, że potem, w wieku średnim i starszym, gdy człowiek ma stabilniejszą sytuację finansową, zwiększa się ilość atutów mniejszych miejscowości.
Z pana powieści „Edukacja” wynika, że wyjechał pan (lub przynajmniej pana bohater) do Warszawy na studia i w niej pozostał. Co pana zatrzymało? Myślał pan o powrocie w swoje rodzinne strony? Wiele osób i od nas wyjeżdża, choć mamy do Warszawy tylko 70 km i nigdy nie wraca.
W moim przypadku to w głównej mierze praca, chociaż tę od dawna wykonuję w dużej części zdalnie. Ostatnio w swoim podcastcie w Radio Newonce, gdy mówiłem o mojej wizji Polski w przyszłości, to widziałem w niej coraz więcej ludzi wyprowadzających się do mniejszych miast – czy to z powrotem, czy po raz pierwszy – z dużych miejscowości typu Warszawa i pracujących zdalnie, bo będzie to coraz bardziej możliwe dzięki technologii i zmianie podejścia pracodawców. Podczas, gdy ceny nieruchomości np. w stolicy są bardzo wysokie, zdalna praca za “warszawską pensję”, ale zamieszkanie w małej miejscowości, pozwalałoby na życie na wyższym poziomie. W moim przekonaniu w perspektywie kilku dekad coraz więcej ludzi wybierze życie poza dużym miastem.
W naszym mieście właśnie zamyka się najstarsza księgarnia. A pan z sieci przeszedł do druku. W książce „Pastami” przedrukowuje pan wręcz opowiadania już opublikowane w sieci. Czyli Polacy czytają drukowane książki?
Oczywiście nadal więcej osób czyta moje teksty w internecie i z tego właśnie medium się wywodzę, jednak nadal jestem zaskoczony, ile osób zdecydowało się kupić moją twórczość na papierze. W tym sensie przynajmniej w moim przypadku to prawda, że sentyment do słowa drukowanego jest w narodzie ciągle żywy.
Pana książki są pełne humoru, ale zawierają mnóstwo celnych spostrzeżeń dotyczących naszego społeczeństwa. Ja odnoszę wrażenie, że my wciąż lubimy śmiać się z kogoś, ale z nas samych nie potrafimy, a gdy ktoś śmieje się z nas i naszych przywar, wówczas wręcz godzi to w nasz honor. Są w pana książkach opisane historie, w których śmieje się pan sam z siebie? Jakie przywary Polaków bawią pana najbardziej?
Wydaje mi się, że częściej śmieję się sam z siebie, niż z Polaków jako ogółu. Trudno mi znaleźć jakieś cechy o potencjale komediowym, które można by uogólnić na 38 milionów osób, raczej skupiam się na konkretnych bohaterach, którzy mają przywary spośród tych ogólnoludzkich. Z takich jedną z najzabawniejszych dla mnie, która kilka razy przewija się w moich książkach, jest zbyt wysokie mniemanie o własnej osobie.
Proszę dokończyć zdanie. Książki Malcolma to idealny prezent pod choinkę, bo…
Bo rok 2020 był niespecjalnie udany, więc na jego koniec, na pocieszenie, warto zaserwować bliskim dwieście kilkadziesiąt stron humoru w przystępnej cenie.