RKS Mazovia: 60 tys. zł długu i plany nowego zarządu rawskiego klubu na wyjście z kryzysu

Zarząd RKS Mazovia twierdzi, że aktualnie kwota zadłużenia klubu wynosi ok. 60 tys. zł. Nie płacone były faktury za korzystanie z hali sportowej, PKS nie otrzymywał pieniędzy za transport zawodników, zaległości są także w ZUS i „skarbówce”. Od listopada wynagrodzeń nie otrzymywali trenerzy. Nowy zarząd, który tworzą rodzice dzieci trenujących w Mazovii, twierdzi, że ma pomysł jak uzdrowić sytuację klubu.
W zarządzie Mazovii zasiadają: Bartosz Chinowski (prezes), Artur Dudek (wiceprezes), Marcin Pakuła (wiceprezes), Piotr Wróblewski (członek zarządu), Jerzy Stępniak (sekretarz).
– Poprzedni zarząd twierdził, że klub zawsze miał długi, więc tak powinno być dalej – relacjonuje Bartosz Chinowski, nowy prezes RKS Mazovia. Jego zdaniem dotychczasowe władze nie robiły nic, aby pozyskać dodatkowe wsparcie na działalność.

Jak przyznają działacze klubu, udało się już porozumieć z firmą transportową w sprawie przesunięcia terminu zaległych płatności. Zaś zadłużenie za korzystanie z hali sportowej rozłożono na raty. To pozwala dzieciom bez żadnej przerwy uczestniczyć w treningach. Dzięki zrozumieniu rodziców i wpłatom dokonywanym za treningi „z górką”, regulowane są bieżące płatności. – Nie łudzimy się, że ten dług uda się spłacić w tym roku, ale liczymy na przychylność naszych wierzycieli i pomoc sponsorów – wyjaśnia Marcin Pakuła.
Nowy zarząd stawia przed sobą dwa główne cele: transparentność wszystkich wydatków i rozliczeń oraz ocieplenie wizerunku klubu.
RKS Mazovia chce także nawiązać bliższą współpracę z Akademii Piłkarską Champions w zakresie szkolenia najmłodszych dzieci. Umowa zostanie zawarta na trzy lata.

– W Rawie nie ma tylu dzieci, aby dzielić je na dwa kluby – uważa Bartosz Chinowski. – Ale Mazovia nie będzie przekazywać dzieci do Akademii. My nie będziemy robić jesiennego naboru z rocznika 2015. Te dzieci najpierw trafią do Akademii, a dopiero później wszystkie przejdą pod nasze skrzydła – wyjaśnia nowy prezes.
Władze klubu deklarują, że chcą utrzymać drużynę seniorską, w której aktualnie grają juniorzy. Jesienią rawska drużyna grała w klasie B, ale mimo młodego wieku zawodników, udało im się zakończyć rundę jesienną na pierwszym miejscu w tabeli. Jak twierdzi prezes Chinowski władze miasta obiecały pomoc w utrzymaniu seniorów. Drużyna ma składać się z wychowanków Mazovii, nawet po prawdopodobnym awansie do A klasy, czy IV ligi.
Aktualnie w Mazovii trenuje około 140 młodych sportowców w 9 grupach treningowych. Roczne wpływy Mazovii oscylują ok. 320 tys. zł (z czego 140 tys. zł to dotacja z miasta na szkolenie dzieci i młodzieży).
Nowe władze klubu chciałby zwiększyć liczbę treningów z 2 do 3 jednostek treningowych. Ale to w znacznym stopniu obciąży budżet klubu. Przy czym, jak zaznaczają przedstawiciele zarządu Mazovii, rawskie hale są tak obłożone, że trudno znaleźć na nich miejsce na dodatkowe treningi.
Zarząd RKS Mazovia w terminie złożył włosek o dotacje do Urzędu Miasta. Chce już w tym roku pozyskiwać 1% z podatku (o czym więcej na stronie internetowej Mazovii), w przyszłości będą zabiegać o uzyskanie statusu organizacji pożytku publicznego. Nowe władze mają nadzieję, że uda się pozyskać pieniądze od sponsorów wsparcie z innych źródeł, dzięki czemu uda się uzdrowić sytuację finansową klubu.
PRZECZYTAJ o konkursie literackim dla uczniów rawskich szkół>>>